sobota, 28 września 2013

Szaro, buro i deszczowo.

No właśnie. Szaro buro i deszczowo a chyba wszyscy liczyliśmy na ciepły początek jesieni. Wakacje rozpieszczały nas słońcem i prawdziwie urlopową aurą więc chcielibyśmy więcej. Cóż, chyba trzeba sobie odpuścić zaklinanie pogody w cieniutkim sweterku i sandałach i powyciągać z szaf cieplejsze buty i kurtki.
A skoro już o ciuchach, to w tym sezonie wrócił, z tego co obserwuje, do łask kolor szary w przeróżnych odcieniach. No to i ja, żeby być trendy (co za słowo, brr...) wydłubałam z dna kartonika szare koraliki
i zaczęłam pleść .....
Zdecydować się konkretnie nie mogłam to wymieszałam jak pod rękę podchodziły. I z takiej "bead soup" wydziergałam mój ulubiony model: bransoletkę owijaną trzykrotnie wokół ręki. Na 6 koralików w rzędzie. Kolorów już nie pokuszę się o rozpisywanie. Było ich chyba z 5 odcieni.


A na zakończenie dodam, że na tym nie koniec. Szarości nadal na warsztacie i niedługo kolejny w szarościach dziergany pomysł. Zapraszam na prezentację za kilka dni. 

środa, 25 września 2013

Ukośne grubaski.

Jakby nie przewrotnie brzmiał tytuł chodzi tylko o bransoletki. Już od dawne obmyślałam sposób na pozbycie się tradycyjnego zapięcia w bransoletce tzn. wklejanych końcówek i karabińczyka. Zapięcia typu toggle też nigdy mnie nie zawojowały. A po szaleństwie bransoletek modułowych w moich zapasach zostało sporo ciekawych koralików z dużym otworem. Wykoncypowałam więc sobie, że udziergam bransoletkę w stylu bangle (wkładane na rękę kółko) i dokleję do niej te koraliki modułowe jako element ozdobny.
Efekt końcowy na zdjęciu:





Bransoletki wykonane ukośnikiem na 12 koralików w rzędzie. Bransoletka wykonana ukośnikiem ma to do siebie, że jest plastyczna. Przez to można ją bez problemu włożyć na nadgarstek bo lekko się naciąga.

czwartek, 12 września 2013

Z całego serca ....

Banalny wzorek ale jakże chwytający za serce. Jeden z pierwszych moich sznurów szydełkowych z graficznym ściegiem. A wzorek stąd :
Efekt:

Pomysł na fotografowanie bransoletki na rulonie zwiniętego kartonu od Mraugorzty. Dzięki za inspiracje :) Choć efekt jeszcze do poćwiczenia w moim wydaniu.

wtorek, 3 września 2013

Kici, kici maleńki ....



Wlazł kotek na płotek i robił na szydełku .....
Choć mój syn wciąż pyta: "Co tam mamo szyjesz?"
Taki sobie kotek uwiesił się na bransoletce w kropki.  A razem z kotem tworzą niezły duet.