czwartek, 23 października 2014

Moja kula kwiatula.

Kiedy Weronika opublikowała tutorial na kulę-kwiatulę postanowiłam i ja mieć taką dla siebie. Żebym wiedziała co mnie czeka pewnie bym odpuściła. Pomysł mnie zachwycił ale jak zabrałam się do dzieła to nie ukrywam ręce mi opadły kilka razy. Dlatego w tym miejscu wyrażę swój szczery szacunek dla cierpliwości Weroniki.

Postawiłam na neutralne kolory wybierając Rose Petals w kolorze hematite.
Sporo czasu upłynęło zanim wszystko zostało połączone w całość.
Mam więc i ja swoją kwiecistą kulę i piękne zdjęcia.




9 komentarzy:

  1. Piękna!!! Oglądam w różnych miejscach kule kwiatule, a po Twojej nabieram coraz większej ochoty na podobną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna kula, też zabieram się za wykonanie takiej kuli, ale zawsze coś mi wypada, może na święta dla kogoś stworzę taką kule :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kula wspaniała ! Podziwiam i zazdroszczę wytrwałości. Mnie jak do tej pory udało się zrobić tylko jeden mały , krzywulcowaty kwiatuszek - patrząc jednak na Twoje kwiatki chyba muszę spróbować ich powtórnego wykonania. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężka praca uwieńczona pięknym sukcesem :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam, przecież warto było:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwiatule są prześliczne. A Twoja w neutralnym kolorze będzie pasowała do wszystkiego. Też mam na taką ochotę ale trochę mnie wielkość hamuje. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prace podziwiam z oddali , zapraszam do siebie po wyróżnienie :) mam nadzieję że będziesz się dobrze bawić :)

    OdpowiedzUsuń