sobota, 27 września 2014

Na jesień.

Przyszła jesień. Zwiewne bluzeczki i powłóczyste spódnice, które nosiłyśmy latem
z taką przyjemnością, trafiły na dno szaf. Pora na jeansy.
Dziergam więc coś, co nada się i do spodni i do grubszej spódnicy. Królują błękity, srebro i czerń. Zresztą to mój ulubiony tercet.







Do kompletu i żeby nie czuć się wyobcowana - bo skoro ma go już większość z Was - wydziergałam pierścionek z rantem z najmniejszych Toho:


Bransoletka to wymieszane metallic nebula i frosted metallic nebula.  Jak dla mnie połączenie idealne. Ani to czarne ani granatowe - intrygujące i efektowne na ręce.

Połączenie wszystkich trzech kolorów: srebrny, czarny i błękity:




Pomysł podpatrzony na etsy - i choć taki mało wysiłkowy jeśli chodzi o stopień zaawansowania warsztatowego - to bardzo ciekawy. Takie lubię najbardziej.

3 komentarze:

  1. Wzory niby proste, ale mają w sobie ogromnie wiele uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne kolorki !

    oriana-bizuteria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne bransoletki w moich ulubionych kolorach :-)

    OdpowiedzUsuń