czwartek, 19 lutego 2015

Bransoletka potrójna brązowo - złota.

Zapowiada się, że ten sezon w modzie będzie błyszczeć i mienić się odcieniami złota.
Sięgnęłam więc do swoich zasobów koralikowych z tym kolorem ale nic mi się jakoś nie mogło poskładać w całość. A jak nie ma dobrego pomysłu na kształt bransoletki to najlepiej wrzucić co się nawinie do młynka, zakręcić i poczekać na efekt (tzw. efekt bead soup).
 

 
Tu też dobrze się sprawdziło zapięcie w formie haka, kupione w Royal-Stone na Podgórnej. 
Pasuje idealnie. 

6 komentarzy:

  1. Jak zwykle wyszło ślicznie , bardzo lubie Twoje misz masz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne kolory! Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolor i świetnie wykonane:) Pozdrawiam serdecznie

    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Musi się pięknie mienić, bo już na zdjęciach cudownie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna mieszanka kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany jakie to jest piękne! Niby zwykły brązowy miks, a jednak taki niezwykły. Czasem proste rozwiązania są najbardziej efektywne.
    zapraszam na mój blog

    OdpowiedzUsuń