Bale, zabawy i inne formy karnawałowej rozrywki obudziły we mnie potrzebę sięgnięcia po coś bardziej błyszczącego. Potrójne bransoletki lubię najbardziej, dłużej się je dzierga ale szybciej zakłada niż trzy pojedyncze:
Trochę zieleni, fioletów i granatowego a i szary też się trafił.
W bardziej ozdobnej formie powstała ta bransoletka:
Wzór Eleny Somerton tu.
I kolczyki do dopełnienia całości:
Brak mi słów:) Przecudne wyroby:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na candy w wolnej chwili :)
Pozdrawiam.
Piękne. Od tych kolczyków nie mogę oczu oderwać. Jaki kolor!
OdpowiedzUsuńPięknie i błyszcząco, fajny kolor koralików w tym pierwszym naszyjniku:)
OdpowiedzUsuńZakoralikowana na dobre;-) ale cudne..kolczyki..ach..jaka precyzja...pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń